To ostatni mecz w 2025 roku – jak oceniłby Pan rozwój drużyny na przestrzeni ostatnich miesięcy?
Marek Zapałowski, trener zespołu: Uważam, że poczyniliśmy znaczne postępy w porównaniu do początku sezonu, zarówno w grze obronnej, jak i w ataku zespołowym. Zawodnicy coraz lepiej współpracują ze sobą oraz rozumieją, jak wykorzystywać przewagi na boisku.
Co według sztabu było największym krokiem naprzód, jeśli chodzi o tożsamość i styl gry Resovii?
Nadal budujemy naszą tożsamość, działamy na wielu płaszczyznach. Jeśli chodzi o styl, chcemy być agresywni w obronie oraz dzielić się piłką w ataku, żeby nasza gra była nie tylko efektywna, lecz także efektowna.
Jakie momenty mijającego roku najmocniej zbudowały charakter?
Duże znaczenie miały nasze wygrane na wyjazdach, w Warszawie z Polonią oraz ze Spójnią Stargard. Także mecz z Notecią Inowrocław w hali przy ulicy Towarnickiego pokazał, że nie odpuszczamy i walczymy do końca o wygraną. zespołu?
Gdyby wskazać jeden obszar, w którym drużyna najbardziej się poprawiła od początku sezonu do teraz – co by to było?
W tym momencie nasza obrona strefowa jest najbardziej efektywna - to właśnie w tym elemencie zawodnicy czują się dobrze i po prostu w nią wierzą.
Czy w drużynie widać już elementy, które mają być fundamentem na 2026 rok i dalszą część rozgrywek?
Oczywiście, fundamenty zostały już położone, jesteśmy po 1/3 sezonu regularnego, natomiast teraz jest czas na udoskonalanie oraz modyfikowanie poszczególnych elementów, aby nasza gra wygląda lepiej. Kontuzje trochę spowolniły ten proces, jednak idziemy do przodu i uważam, że to widać. Współpraca na większej intensywności oraz w bardziej wymagających warunkach ma wprowadzić nasz zespół na wyższy poziom koszykówki niż ten, który prezentujemy obecnie.